Na czym polega lękowo-unikowy styl przywiązania (zdezorganizowany) – potrzebujesz innych, a jednocześnie ich odpychasz?
Style przywiązania wykształcają się w relacji z rodzicami/opiekunami głównymi w dzieciństwie. Ta mapa relacyjna (zapisana w mózgu) jest podświadomie przenoszona na relacje oraz związki romantyczne.
Jak doszło do wykształcenia stylu lękowo-unikowego w relacji z rodzicem/rodzicami w dzieciństwie?
- rodzic wyrażał pogardę dla dziecka i powodował sytuacje, w których dziecko musiało się poddać, żeby ratować więź.
- nie mogłeś polegać na rodzicu w odniesieniu do swoich emocji i potrzeb.
- byłeś wplątany w problemy rodzica, który wymagał od ciebie wsparcia i ciągłej pomocy-enmeshmnet/parentyfikacja.
- byłeś krytykowany i obwiniany za każdym razem, kiedy zrobiłeś coś, co nie zadowoliło rodzuca.
- brakowało mentalnych i emocjonalnych granic. Rodzic ciągle ingerował w Twoje sprawy-zbyt duża kontrola.
- rodzic mógł być źródłem miłości, ale również często podświadomie stosował przemoc emocjonalną/werbalną.
- musiałeś z ogromną czujnością skanować zachowania rodzica, bo nie wiedziałeś czego się spodziewać – wahania nastroju.
Cechy charakterystyczne stylu lękowo-unikowego- zdezorganizowane zachowania:
- masz ogromną potrzebę bycia z kimś, a jednocześnie podświadomie odpychssz ludzi od siebie- bolesna dynamika.Tak jak powiedziała moja pacjentka: ,,jak uciekam, to nie dlatego, że chcę uciec, tylko dlatego, że chcę być bliżej”.
- wybierasz partnerów, którzy są niedostępni emocjonalnie- podświadoma ochrona przed zbyt dużym zaangażowaniem.
- często kreujesz konflikt, żeby poczuć się znajomo i ,,bezpiecznie”- Twój stan homeostazy.
- oceniasz i krytykujesz partnerów.
- jestes wyczulony na zachowania partnerów: testujesz ich zdolność do dbania o Ciebie, ponieważ nie potrafisz zadbać o siebie.
- masz ambiwalentne odczucia wobec partnera, ,,chcę Cię i nie chcę “- emocjonalne miotanie się w związku. To daje Ci pewna formę ,,władzy”, której nie miałeś w dzieciństwie.
- pojawia się mechanizm obronny przyciąganie/odpychanie.
Jak z tym pracować- nie sabotować dobrych relacji i umieć odejść od dysfuncjynych:
- przede wszystkim rozpocznij od identyfikacji swoich podświadomych mechanizmów obronnych przed bliskością i zdrowa miłością. Uzdrawiaj swoje rany z dzieciństwa i naucz się zadbać o swoje potrzeby. Naucz się regulacji układu nerwowego i emocji. Nie zapominaj o granicach.
- w ten sposób nie będziesz skupiał całej uwagi na codziennych problemach w związku i sabotował autentycznego połączenia.
- Pamiętaj, że nie musisz poddawać się głębokiemu przekonaniu z dzieciństwa ,że nigdy nie otrzymasz tego, czego potrzebujesz i musisz zaakceptować obecną sytuację i poświęcić swoje potrzeby i finalnie siebie. Nawet nie wiesz, jak często tkwisz w tej podświadomej dynamice z dzieciństwa.
- postaraj się nie skupiać tylko na negatywnych aspektach zachowań innych i nadmiernie krytykować innych.
- pracuj nad poczuciem własnej wartości i znaj swoje wartości w związku i relacji. Co naprawdę w sobie lubisz i z czego jesteś z diecie dumny – codziennie sobie to powtarzaj.
- naucz się komunikować swoje potrzeby i wartości, żeby zadbać o siebie- ustalanie granic.
- wiedz, że nie musisz akceptować nieodpowiednich zachowań innych, bo lepiej już i tak nie będzie – wzorzec wyniesiony z domu.
- zwróć uwagę na to, że często robisz coś, żeby zadowolić innych i utrzymać związek kosztem siebie, co kończy się złością/frustracją.
- reguluj emocje i wybuchowość przez odpowiednią regulacje układu nerwowego: znaj swoje triggery, nie działaj automatycznie, pozwalaj sobie czuć emocje.
- zadowalenie innych i nadmiernie wyczulenie na zachowania innych jest oznaką silnego lęku przed odrzuceniem.
Na czym polega obojętno-unikowy styl przywiązania – ,,nie potrzebuję nikogo, a tak naprawdę, to okrutnie boję się odrzucenia i tego, że moje ukryte poczucie bycia defektywnym Cię skrzywdzi”?
Style przywiązania to Twoja podświadoma, zapisana w prawej półkuli mózgu, mapa relacyjna, która jest aktywowana przez prymitywne części mózgu (bez Twojej wiedzy). Ten podświadomy skrypt relacji i związków romantycznych został zapisany w Twoim mózgu przez powtarzające się interakcje z rodzicem/rodzicami, które dawały lub zabierały Ci poczucie bezpieczeństwa.
Jak doszło do wykształcenia stylu obojętno-unikowego w relacji z rodzicem/rodzicami w dzieciństwie?
- poważne zaniedbanie- rodzic chronicznie zaniedbywał potrzeby emocjonalne dziecka i był przez większość czasu niedostępny fizycznie lub emocjonalnie- nałogi, choroby, stres, depresja, uciekanie rodzica w sen lub związki.
- rodzic, który był zapracowany, niedostępny i nieobecny.
- brak czułości w domu – zimno emocjonalne, brak dotyku, empatii, rozmów o emocjach.
- rodzic mógł również mieć styl obojętno- unikowy i był zamknięty w sobie.
- brak odpowiedzi rodzica na jakiekolwiek emocje dziecka, które w końcu przestaje szukać kontaktu emocjonalnego z rodzicem – poddanie się.
- rodzic mógł być emocjonalnie dominujący lub natarczywy- system rodzinny, który jest zbyt obciążający- dziecko odłącza się od emocji.
Cechy charakterystyczne stylu obojetno-unikowego – typowe unikowe zachowania:
- dominujące podświadome przekonanie osób o tym profilu to: ,, jest mi lepiej bez Ciebie, bo tylko zaburzysz mój spokój. Dlatego wolę być sam(a)”.
- pod tym przekonaniem kryje się głęboko wyparty i podświadomy lęk przed byciem opuszczonym, do którego nie masz dostępu. – kiedy w dzieciństwie czułeś się emocjonalnie porzucony(a), to schowałeś ten ból bardzo głęboko i w dorosłości ciągle od niego uciekasz.
- wbudowane poczucie bycia wadliwym (głęboki wstyd), powoduje, że udajesz, że na nikim Ci nie zależy.
- boisz się komunikować swoje prawdziwe emocje, strach, lęk- udajesz, przed innymi i przed samym sobą, że nic nie czujesz.
- kończysz związek, kiedy pojawiają się problemy, bo masz ogromne poczucie winy, że kogoś ranisz i czujesz się atakowany (wewnętrzny wstyd z dzieciństwa).
- możesz mieć rys narcystyczny – jesteś obojętny wobec potrzeb innych, uciekasz od odpowiedzialności, brakuje Ci empatii – wynik tego, że sam nie wiesz, co czujesz.
- Twój emocjonalny akumulator jest ciągle rozładowany – chłód emocjonalny wobec siebie i innych,dystans, ucieczka od kontaktu wzrokowego, czułości, intymnosci, również seksu, podzielenia się emocjami.
- potrzebujesz dużo przestrzeni w związku, czujesz się obciążony partnerem.
- emocje partnera Cię przerażają, czujesz się nimi obciążony, bierzesz je do siebie. Emocje partnera mogą też być triggerem dla Twoich wypartych emocji, dlatego tak od nich uciekasz.
Jak z tym pracować- nie sabotować dobrych relacji i otworzyć się na bliskość:
- poznaj swoje automatyczne i dysfunkcyjne wzorce tego stylu. Postaraj się je zauważać i rozpoznawać, zanim podświadomie zaczniesz sabotować kontakt z partnerem.
- zacznij obserwować swoje emocje , połącz się z odczuciami w ciele – praca z ciałem jest kluczowa. Często odczuwasz niemoc przez odłączenie od emocji.
- emocje i odczuwanie często wracają, kiedy zaangażujesz się w proces zdrowego przeżycia żałoby po trudnym dzieciństwie i poważnym zaniedbaniu.
- postaraj się zakomunikować partnerowi, że coś się zraniło, że coś Ci się nie podoba, że czegoś się boisz, zamiast podświadomego znanego Ci zachowania uciekania.
- nie traktuj wszystkiego, co mówi do Ciebie partner jako krytyki i ataku – wewnętrzny wstyd i niskie poczucie własnej powodują, że bronisz się przed wszystkim co mówi partner.
- weź odpowiedzialność za swój wkład w związek.
Pamiętaj, że podjęcie ryzyka emocjonalnego i prawdziwe zaangażowanie się w związek i relacje da Ci poczucie, że możesz kochać i być kochanym, zamiast ciągłej ucieczki w niezależność i samowystarczalność ze strachu przed odrzuceniem.
Lękowy styl przywiązania powstał w dzieciństwie w odpowiedzi na brak stabilności i zaangażowania emocjonalnego rodzica w dbaniu o potrzeby dziecka.
Styl lękowy charakteryzuje ludzi, którzy w dzieciństwie doznali zaangażowania i wsparcia od rodziców, ale nie był to czynnik stały. Rodzic dawał, następnie w przypływie emocji, występowania kryzysów, stresu, problemów w domu “zabierał ” miłość poprzez krzyk, krytykę, nieobecność. Ogólnie mówiąc brakowało stabilności w dbaniu o potrzeby dziecka oraz okazywaniu dziecku miłości.
W związku partnerskim osoba z takim stylem panicznie boi się odrzucenia i robi wszystko, żeby nie stracić partnera, często kosztem samego siebie i relacji z samym sobą. Ludzie o takim stylu często nadmiernie martwią się o związek i mogą być natarczywi w szukaniu potwierdzenia, że są kochani. Często takim osobom towarzyszy duży lęk relacyjny oraz nieumiejętność spełnienia swoich potrzeb. Desperacko szukają potwierdzenia swojej wartości w relacjach z innymi oraz panicznie boją się odrzucenia, przez co robią wszystko żeby nie stracić relacji, co wpływa na chroniczne zaniedbywanie swoich potrzeb i silne odczuwanie złości. Po prostu będąc w związku przestajesz istnieć: cała energia jest przekierowana na partnera, co prowadzi do zatracenia. Takie osoby w związku zawsze chcą ratować partnera i naprawiać wszelkie konflikty kosztem własnych potrzeb. Budują swoje poczucie własnej wartości przez aprobatę uzyskaną od innych. Dominuje strach – zbyt duża aktywacja układu nerwowego-współczulnego -wysoki poziom adrenaliny. Takie zachowania powodują, iż osoby o tym profilu sabotują związki przez desperację, lęk, zazdrość oraz zbyt duży poziom zależności w związku.
Jak zmierzać w stronę bezpiecznego stylu przywiązania i cieszyć się lepszymi związkami: bądź świadomy i obserwuj oraz stopniowo toleruj wysoki poziom lęku, kiedy partner potrzebuje przestrzeni. Mów do siebie wspierające mantry (dla wewnętrznego dziecka), w stylu, “nie musisz się już bać, jestem z Tobą”, itd. Postaraj się przekierować uwagę z obsesyjnego zamartwiania się o związek na coś angażującego Twoją atencję (hobby, pasje, ćwiczenia fizyczne, dbanie o siebie). Obserwuj, ale nie wierz swoim myślom, które ciągle kreują obrazy, że partner odejdzie. Zauważ przyspieszone bicie serca – aktywacja układu nerwowego. To pozwoli Ci poznawać swoje stany układu nerwowego i przepracowywać traumy somatycznie. Stabilizuj układ nerwowy (nie ulegają lękowi) przez pracę z nerwem błędnym- aktywność fizyczną, taniec, zimne prysznice, jogę itd.